Szkoła Podstawowa w Niedźwiadzie

Jazda konna w Michałówku 2016

We wtorek po skończonych zajęciach uczniowie kl. V wyruszyli na lekcję jazdy konnej do jednego z gospodarstw w  Michałówku. Po dotarciu na miejsce instruktorka pani Sylwia przedstawiła nam konie, w ogrodzonym patoku biegał również miesięczny źrebak. Wspólnie wyczesaliśmy Utopię, konia na którym jeździliśmy.  Pani Sylwia pozwoliła nam ją dotykać, głaskać, abyśmy oswoili się ze zwierzęciem. Po włożeniu siodła i pozostałego osprzętu  po kolei  dosiadaliśmy konia. Żadne z nas nie miało kłopotu z wejściem na grzbiet Utopii, zawdzięczamy to dobremu instruktażowi oraz bardzo dobrej kondycji fizycznej. Przejażdżkom nie było końca, dosiadaliśmy chętnie i coraz bardziej nam się ta jazda podobała. Późnym popołudniem rozpaliliśmy ognisko, upiekliśmy kiełbaski i zasiedliśmy wspólnie z instruktorką do biesiadowania. Pani Sylwia opowiadała o swoich zdarzeniach z końmi, o ich wrażliwości i bardzo dobrym słuchu.

Dla mnie wycieczka była świetna od początku do końca. Najbardziej podobał mi się mały źrebak. Był niesforny i zabawny. Utopia też była zabawna. Utopia woli spokój i strasznie się leniła, gdy na niej jeździliśmy. Pani Sylwia opowiedziała nam historię Utopii. Skąd dotarła i jakie były jej perypetie. Po jeździe na koniach i pieczeniu kiełbasek widzieliśmy też sztuczny staw należący do ojca pani Sylwii. Wyjazd podobał mi się i mam nadzieję że będzie takich więcej.

Dominik

 

 

Wycieczka dla mnie była fajna. Najbardziej podobała mi  się jazda na koniu. Koń miał na imię Utopia. Piekliśmy też kiełbaski. Zajmowałem się ciągle ogniskiem, żeby nie przygasał. Mieszkańcami tego gospodarstwa była też koza i cap. Koza była uwiązana, ponieważ gdy kwitły kwiaty zjadała je. Cap chodził i robił jako ekologiczna kosiarka u sąsiada. Tak myślę, że będzie jeszcze taka wycieczka.

                                                                                 

                                                                                                                                      Kuba

Wycieczka do Michałówka była super, chciałabym tam zostać. Czesałam Utopie. Pani Sylwia powiedziała, żebym zrobiła parę rzeczy na koniu: stanąć na koniu, przekręcić się na nim i dotknąć prawą i lewą ręką ogona Utopii. Udało mi się to zrobić. Po konnej jeździe poszliśmy rozpalić ognisko i piekliśmy kiełbaski. Przed odjazdem pobiegliśmy nad staw. Wycieczka na konie podobała mi się, chciałabym pojechać jeszcze raz.

                                                                                                                      

                                                                                                                                   Magda